Dodatkowe lekcje nauki jazdy
Zapraszamy do udziału w niezwykle efektywnych jazdach doszkalających prowadzonych przez naszych najlepszych instruktorów. Jeśli posiadasz już prawo jazdy, ale od dawna nie jeździsz, pomożemy Ci zdać egzamin lub odświeżyć umiejętności.
Nie czujesz się pewnie za kierownicą?
Nie zdałeś egzaminu?
Przyjdź do nas !!!
Umów się na jazdy dodatkowe.
Zapewniamy:
- Nowe Hyundaie I20 identyczny jak w ośrodku egzaminacyjnym
- Toyota CHR Hybrid z automatyczną skrzynią biegów
- Cierpliwi i doświadczeni instruktorzy
- Dogodne terminy szkolenia
- Łatwe i proste metody nauki
- Wysoka zdawalność
- Wzorcowe place manewrowe ( Bemowo, Żerań )
- Umawiamy się na terenie całej Warszawy
tel: 698-535-181
CO OFERUJĄ NASZE JAZDY DOSZKALAJĄCE
Dla wielu młodych kierowców zdanie egzaminu na prawo jazdy z dobrymi ocenami to dopiero początek przygody. Do udziału w szkoleniu DOSZKALAJĄCYM zachęcamy osoby, które pomimo pozytywnego wyniku testu nie czują się pewnie w prowadzeniu samochodu osobowego lub motocykla. Powtórzenie wiedzy z jazdy to świetna okazja do zdobycia umiejętności drogowych i zwiększenia pewności kierowcy.
Oferujemy również usługę JAZD DOSZKALAJĄCYCH dla kierowców powracających do jazdy po dłuższej przerwie. Dłuższe okresy odpoczynku często wiążą się z problemami związanymi ze wzrostem natężenia ruchu drogowego – z każdym miesiącem zwiększa się liczba pojazdów na drogach. Kilkumiesięczny odpoczynek zmusza kierowców do dostosowania się do nowych warunków drogowych. Podczas szkoleń oferujemy studentom niepowtarzalną możliwość odświeżenia swoich umiejętności w kontrolowanych i bezpiecznych warunkach.
Trasy egzaminacyjne w Warszawie. Szkoła jazdy „Lauto” publikuje przykładowe trasy z WORD-u na Odlewniczej i Bemowie
Gdy Wojtek zapisywał się na kurs na kategorię B w szkole jazdy z Warszawy, nie przypuszczał, że przeżyje istny horror. Otóż do egzaminu praktycznego w WORD-zie podchodził pięciokrotnie. Jego koledzy ogarnęli prawko za pierwszym, drugim, no góra trzecim podejściem, a on oblewał egzamin po egzaminie i czerwienił się ze wstydu przed kolegami. Po nieprzespaniu wielu nocy doszedł do wniosku, że przyczyna jego upokorzenia leżała w WORD-zie , w którym zdawał egzamin, dlatego zaczął rozważać podejście w innym mieście.
Szkoła jazdy z Warszawy odpowiada na pytanie: Gdzie najłatwiej zdać egzamin na prawo jazdy?
Wojtek zaprosił swojego przyjaciela o ksywce Pixel na piwo, aby się poradzić, w którym WORD-zie poza stolicą przystąpić do egzaminu.
— Nie wiem, na ile ci pomogę — odrzekł Pixel — bo dysponuję danymi z roku 2023, kiedy to ja robiłem prawko. Sytuacja wyglądała następująco: najłatwiej w Polsce teorię można było zdać w Opolu, gdzie zdawalność wynosiła 71%, a praktykę w Rzeszowie — tam było 51%. U nas, na Odlewniczej, zdawalność z teorii na kategorię B wynosiła 56%, a z praktyki 35%, Z kolei na Bemowie z teorii było 50%, a z praktyki 31%. Moim zdaniem nie powinieneś się sugerować zdawalnością danego WORD-u, ale wybrać właściwy OSK, z którym przećwiczysz do bólu trasy egzaminacyjne oraz nauczysz się bezpiecznej jazdy. Oto namiary na moją szkołę jazdy z Warszawy, w której bez problemu ogarniesz prawko.
Wojtek przeniósł się do nowej szkoły, gdzie przejechał domniemane trasy egzaminacyjne.
Szkoła jazdy z Warszawy odpowiada na pytanie: Jak przebiegała trasa egzaminacyjna Wojtka z WORD-u na Odlewniczej?
- Po przejechaniu bramy WORD-u ustąpił pierwszeństwa pojazdom z prawej strony, wyjeżdżającym z parkingu. Następnie, ustępując pierwszeństwa pojazdom z lewej strony oraz zawracającym z prawej, skręcił w prawo, w Odlewniczą.
- Na światłach skręcił w prawo, w Annopol, ustępując pierwszeństwa pieszym. Na Rembielińskiej na światłach lewy pas był do skrętu w lewo, a prawy do jazdy prosto bądź w prawo. Instruktor nie mówił, gdzie jechać, więc trzeba było sunąć prosto…
- Skręcił w prawo, w Poborzańską, gdzie ustąpił pierwszeństwa tramwajom i pieszym. Dalej przeciął Bolesławicką, nieoznaczone skrzyżowanie równorzędne, gdzie jadąc prosto, ustąpił pierwszeństwa pojazdom z prawej strony. Chwilę później skrzyżowanie równorzędne z Goworowską, więc jadąc prosto, ponownie ustąpił pierwszeństwa z prawej strony. Kolejne skrzyżowanie równorzędne na Niemeńskiej, które jest oznaczone znakiem A-5.
- Na kolejnym nieoznakowanym skrzyżowaniu równorzędnym skręcił w lewo, w Ogińskiego, ustępując pierwszeństwa pojazdom z prawej strony oraz jadącym z kierunku przeciwnego prosto lub skręcającym w prawo.
- Stanął przed skrzyżowaniem, bo miał „STOP” (B-20). Następnie skręcił w lewo, w Bartniczą, ustępując pierwszeństwa pojazdom znajdującym się na drodze z pierwszeństwem oraz jadącym z kierunku przeciwnego prosto lub skręcającym w prawo. Potem ponownie w prawo, w Bolesławicką, i pokonał skrzyżowanie dróg równorzędnych z Nadwiślańską, a potem Syrokomli, a następnie w prawo w Julianowską, i znowu w prawo w Ogińskiego, skąd w lewo na równorzędnym w Syrokomli.
- Następnie w prawo, w Wysockiego, a potem w prawo, w Poborzańską, ustępując pierwszeństwa pieszym oraz rowerzystom. Następnie na skrzyżowaniu równorzędnym skręcił w Ogińskiego, ustępując pierwszeństwa jadącym z prawej oraz z naprzeciwka, którzy jechali prosto bądź skręcali w prawo. Zajmując prawy pas na światłach, skręcił w prawo w Bazyliańską, ustępując pierwszeństwa rowerzystom oraz pieszym.
- Potem skręcił w prawo, z Kondratowicza w Rembielińską. Z wiaduktu zjechał jednokierunkową ze znakiem D-3, a następnie na skrzyżowaniu dróg równorzędnych skręcił w lewo od lewej krawędzi jezdni. Na wysokości salonu Volvo skręcił ponownie w lewo, ustępując pierwszeństwa pojazdom jadącym z przeciwka prosto lub skręcającym w prawo. Tu był znak STOP (B-20) i nakaz skrętu w prawo, więc stanął i ustąpił pierwszeństwa pojazdom z lewej strony. Pokonał skrzyżowanie z Łabiszyńską, a następnie z lewego pasa zjechał na Krasnobrodzką, ustępując pierwszeństwa pieszym i rowerzystom. Tam wykonał hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu, czyli przed latarnią. Jechał prosto, więc na skrzyżowaniu z Chodecką była droga z pierwszeństwem ze znakiem D-1 z tablicą T-6 (droga z pierwszeństwem przy skręcie w prawo, z naprzeciwka ustąp pierwszeństwa), dlatego ustąpił pojazdom jadącym z prawej strony. Tutaj parkował i zawracał z użyciem biegu wstecznego. I tak powrócił na skrzyżowanie, na którym skręcił w lewo w Chodecką, mając znak ustąp pierwszeństwa z tablicą T-6 (z naprzeciwka i z lewej na pierwszeństwie, a my mamy ustąp pierwszeństwa), dlatego ustąpił pojazdom z kierunku przeciwnego oraz z lewej.
- Chociaż miał na skrzyżowaniu czerwone, to zapaliła się zielona strzałka, przed którą stanął, a następnie — z braku pieszych — skręcił w prawo w Łojewską. Zajmując lewy pas, na światłach skręcił w lewo, w Łabiszyńską, ustępując pierwszeństwa pieszym.
- Zawrócił na skrzyżowaniu z sygnalizacją (S-1, Kondratowicza), ustępując pierwszeństwa pojazdom z kierunku przeciwnego, a następnie autobusowi, który włączył się do ruchu z przystanku.
- Potem zajął środkowy pas do jazdy prosto lub w lewo i skręcił na światłach pod wiaduktem na rondzie Moraczewskiego w lewo. Sunął ekspresówką, zwracając uwagę na ograniczenia prędkości. W końcu z niej zjechał i dotarł na Odlewniczą, gdzie ustępując pierwszeństwa rowerzystom, skręcił w prawo do WORD-u.
Szkoła jazdy z Warszawy odpowiada na pytanie: Jak przebiegała trasa egzaminacyjna Wojtka z WORD-u na Bemowie?
- Kursant, jadąc Powstańców Śląskich, dotarł do znaku ustąp pierwszeństwa, ustąpił pierwszeństwa pieszym i rowerzystom, a także innym pojazdom jadącym z pierwszeństwem i trzymając się swojego pasa ruchu, skręcił w lewo, w Piastów Śląskich. Potem zajął środkowy pas do skrętu w lewo i na światłach wjechał w Powstańców Śląskich.
- Następnie zajął prawy pas do skrętu w prawo i zjechał w Maczka na zielonym, ustępując pierwszeństwa pieszym. Potem znowu zajął prawy pas do skrętu w prawo i na zielonym zjechał w Powązkowską, ustępując pierwszeństwa pieszym.
- Na skrzyżowaniu z Obrońcami Tobruku był znak droga z pierwszeństwem z tabliczką (pierwszeństwo z jego strony i z prawej, a ustąp z naprzeciwka), jechał prosto, toteż ustąpił pierwszeństwa pojazdom z prawej strony, bo znajdował się z nimi w sytuacji równorzędnej na drodze z pierwszeństwem. Kawałek dalej zahamował do zatrzymania w wyznaczonym miejscu, czyli przy latarni oraz przy prawej krawędzi jezdni. Po upewnieniu się w lusterkach oraz przez ramię i ustąpieniu pierwszeństwa innym pojazdom, ruszył dalej. Chwilę później wjechał w bramę, gdzie zawrócił z użyciem biegu wstecznego. Potem skręcił w prawo i ustępując pierwszeństwa, wjechał w Maczka.
- Zjechał na lewy pas do skrętu w lewo, a następnie na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym z sygnalizacją świetlną zawrócił. Wykonując drugi skręt, uważał na pojazdy skręcające z sąsiedniego pasa ruchu, po czym zajął prawy pas do jazdy na wprost Maczka. Potem zajął prawy pas do skrętu w prawo, gdzie na światłach wjechał w Rudnickiego, ustępując pierwszeństwa rowerzystom i pieszym.
- Następnie zajął prawy pas do jazdy na wprost i przejechał przez skrzyżowanie o ruchu okrężnym. Zajął lewy pas do skrętu w lewo, w Broniewskiego, na światłach, ustępując pierwszeństwa pojazdom jadącym z kierunku przeciwnego prosto i skręcających w prawo, jak również pieszym. Potem na skrzyżowaniu z sygnalizacją skręcił w prawo, w Jarzębskiego, ustępując pierwszeństwa pieszym i rowerzystom.
- Skręcił w prawo, w Staffa, aby przećwiczyć parkowanie prostopadłe. Jechał prosto przez skrzyżowanie równorzędne i wjechał w jednokierunkową, aby kawałek dalej wykonać skręt w lewo od lewej krawędzi jezdni w Lisowską. Potem pokonał kolejne skrzyżowanie dróg równorzędnych, jadąc prosto przez skrzyżowanie ze znakiem ustąp na Żeromskiego, też pokonując je na wprost.
- Kolejne równorzędne na Schoroegera, wjechał na wprost w jednokierunkową. Dojechał do skrzyżowania z ustąp pierwszeństwa, a potem ze znakiem STOP (stanął przed linią ciągłą) i skręcił w lewo, w Kasprowicza.
- Potem na skrzyżowaniu z sygnalizacją skręcił w lewo, w Aleje Zjednoczenia. W końcu dotarł do skrzyżowania z boczną zieloną strzałką (S-2), gdzie po ustąpieniu pierwszeństwa pieszym oraz rowerzystom wjechał w prawo, w Broniewskiego, gdzie wkrótce zajął środkowy pas do skrętu w lewo, w Reymonta, na światłach.
- Pokonując kolejne skrzyżowania, jechał prosto do WORD-u, w końcu skręcił na światłach w Piastów Śląskich i po ustąpieniu pierwszeństwa autobusowi, który włączał się do ruchu z przystanku, ponownie skręcił w prawo, w Powstańców Śląskich, i stamtąd dojechał do WORD-u.
Szkoła jazdy z Warszawy odpowiada na pytanie: Czy warto zdawać egzamin w WORD-zie poza stolicą?
Jak pokazuje historia Wojtka, nie ma takiej potrzeby. Chłopak wybrał dobry OSK w stolicy i dzięki temu nie tylko przygotował się do jazdy po polskich drogach, ale także zdał egzamin na kategorię B. Tak więc wystarczyło zmienić ośrodek na szkołę jazdy „Lauto” z Warszawy, aby kwestia wyboru WORD-u stała się tylko formalnością…
13 głównych błędów, które popełniają kursanci na egzaminie praktycznym na kategorię B. Szkoła jazdy z Warszawy wyjaśnia, na czym one polegają oraz jak ich uniknąć
Zanim ujawnimy 13 głównych błędów popełnianych przez osoby egzaminowane, opowiemy niecodzienną historię kursantek naszej szkoły jazdy z Warszawy. Otóż jakiś czas temu na nasz kurs zapisały się dwie ambitne dziewczyny, które — po odbyciu szkolenia i zaliczeniu teorii — przystąpiły do egzaminów praktycznych w WORD-zie .
Pierwszą kursantką była Magda. Dziewczyna została zatrzymana przez egzaminatora na żółtym świetle. Egzaminator powiedział jej, że oblała egzamin, gdyż sama nie zatrzymała się na żółtym świetle. Argumentował to w ten sposób, że jeśli możemy zatrzymać się bez gwałtownego hamowania na żółtym, to musimy to zrobić.
Drugą kursantką była Alicja. Jej pierwsze podejście do egzaminu zakończyło się jak w poprzednim przykładzie, czyli porażką. Dziewczyna była w szoku, gdyż uważała, że jej jazda była płynna i bez pośpiechu. Jednak egzaminator był innego zdania. Powiedział, że oblewa ją za brak dynamiki, bo jej jazda była zbyt wolna.
Dziewczyny postanowiły, że kolejnym razem nie popełnią tego samego błędu. I jak na ironię poległy na kolejnym egzaminie z tej samej przyczyny… Dlaczego tak się stało, skoro zrobiły wszystko co w ich mocy, aby tego uniknąć? O tym za chwilę…
Najpierw odpowiedzmy na pytanie: „Jakie 13 głównych błędów popełniają kursanci na egzaminie praktycznym?”…
Jakie głupie błędy popełnia się na egzaminie praktycznym w WORD-zie? Szkoła jazdy z Warszawy wyjaśnia, którym pasem ruchu powinniśmy się przemieszczać na egzaminie
Takim głupim błędem jest jazda lewym pasem, jak w Wielkiej Brytanii. Jeśli więc nie mamy polecenia skręcania w lewo lub zawracania, powinniśmy się przemieszczać prawym pasem ruchu na egzaminie.
Lewy pas służy do wykonywania manewru wyprzedzania lub omijania, a osoby egzaminowane, podobnie jak kierowcy, zobowiązane są poruszać się jak najbliżej prawej krawędzi jezdni. Ciągłe przemieszczanie się lewym pasem może zostać uznane za tamowanie i utrudnianie ruchu.
Jakie są najczęstsze błędy w czasie sprawdzania stanu technicznego i przygotowania do jazdy? Szkoła jazdy z Warszawy wyjaśnia, jak sprawdzić światła pozycyjne oraz otworzyć maskę auta
Pierwszym takim błędem jest sprawdzanie świateł pozycyjnych tylko z przodu. Gdy się włączy światła pozycyjne, na desce zapali się zielona kontrolka. Wtedy należy wysiąść z auta i sprawdź światła barwy białej z przodu i światła barwy czerwonej z tyłu. Światła pozycyjne tylne są podwójne.
Drugim błędem jest otwieranie maski bez użycia dźwigni wewnątrz auta. Najpierw należy zabezpieczyć auto przed przetoczeniem się (zaciągnąć hamulec ręczny lub wrzucić bieg). Następnie trzeba delikatnie pociągnąć dźwignię, a potem unieść maskę i zabezpieczyć ją podpórką.