Search for:

NAUKA JAZDY WARSZAWA

Na co możesz liczyć, wybierając nasz KURS PRAWA JAZDY WARSZAWA ?

Szkoła jazdy Warszawa Suzuki Swift
  • 70% zdawalności egzaminów praktycznych w naszej SZKOLE NAUKI JAZDY W WARSZAWIE.
  • Zajęcia teoretyczne stacjonarne lub on-line.
  • Zapewniamy lekcje praktyczne w godzinach 6-22 a także 7 dni w tygodniu.
  • Nowoczesne pojazdy do nauki jazdy. Suzuki Swift, Toyota CHR (automat), Hyundai I20.
  • Zniżka dla uczniów i studentów. Raty 0%. Pomoce dydaktyczne gratis. Pakiety 10 godzin jazd doszkalających.
  • Oferujemy pełen kurs prawa jazdy w języku angielskim. Pomoc we wszelkich formalnościach.

Dlaczego My ?
Cena kursu prawa jazdy ju
ż od 3990 pln obowiązuje do 20 grudnia !!!
Wybierając naszą szkołę nauki jazdy zaoszczędzisz czas i pieniądze.
Gwarantujemy Ci najlepszą ofertę w najniższej cenie . Opłatę za kurs można dokonać w ratach. SPRAWDŹ NASZ CENNIK.
Zapisz się i zacznij robić prawo jazdy w naszej szkole !!!

Z nami poznasz wszystkie zadania , pułapki , haczyki i trasy egzaminacyjne. Jeździmy autami takim jak na egzaminie państwowym. Oferujemy również jazdy doszkalające warszawa. Nasza szkoła nauki jazdy istnieje już od 15 lat.

KURSY PRAWA JAZDY

Szkoła jazdy z Warszawy

Kurs online z rabatem dla uczniów. Nasz kurs Prawa Jazdy oferuje wykłady online, które można realizować w dogodnym czasie i miejscu. Po ukończeniu części teoretycznej rozpoczynamy lekcje praktyczne.

  • 30 godzin lekcji praktycznych
  • 4 godziny pierwszej pomocy
  • kurs teorii online
  • nieoprocentowane raty
  • manualna lub automatyczna skrzynia biegów

cena 3990 pln

Kurs online. Nasz kurs Prawa Jazdy oferuje wykłady online, które można realizować w dogodnym czasie i miejscu. Po ukończeniu części teoretycznej rozpoczynamy lekcje praktyczne.

  • 30 godzin lekcji praktycznych
  • 4 godziny pierwszej pomocy
  • kurs teorii online
  • książka, testy
  • nieoprocentowane raty
  • manualna lub automatyczna skrzynia biegów

cena 4190 pln

lauto sala wykładowa.

Kurs z teorią stacjonarną. Nasz kurs Prawa Jazdy oferuje wykłady popołudniowe lub weekendowe. Po ukończeniu części teoretycznej rozpoczynamy lekcje praktyczne.

  • 26 godzin zajęć teoretycznych stacjonarnych
  • 30 godzin lekcji praktycznych
  • 4 godziny pierwszej pomocy
  • kurs teorii online
  • książka, testy
  • nieoprocentowane raty
  • manualna lub automatyczna skrzynia biegów

cena 4290 pln

cena 4090 pln (ze zniżką uczniowską)

Kurs przyspieszony. Nasz kurs Prawa Jazdy oferuje zajęcia praktyczne w ciągu 21 dni. Teoria online lub stacjonarna.

  • 26 godzin zajęć teoretycznych stacjonarnych
  • 30 godzin lekcji praktycznych
  • 4 godziny pierwszej pomocy
  • kurs teorii online
  • książka, testy
  • nieoprocentowane raty
  • manualna lub automatyczna skrzynia biegów

cena 4890 pln

WARSZAWA NAUKA JAZDY LAUTO

Kurs VIP (ekspresowy). Nasz kurs Prawa Jazdy oferuje zajęcia praktyczne w ciągu 14 dni. Teoria online lub stacjonarna.

  • 26 godzin zajęć teoretycznych stacjonarnych
  • 30 godzin lekcji praktycznych
  • 4 godziny pierwszej pomocy
  • kurs teorii online
  • książka, testy
  • nieoprocentowane raty
  • manualna lub automatyczna skrzynia biegów

cena 5890 pln

WARSAW DRIVING SCHOOL

Kurs online w języku angielski. Nasz kurs Prawa Jazdy oferuje wykłady online, które można realizować w dogodnym czasie i miejscu. Po ukończeniu części teoretycznej rozpoczynamy lekcje praktyczne.

  • 30 godzin lekcji praktycznych
  • 4 godziny pierwszej pomocy
  • kurs teorii online
  • książka, testy
  • nieoprocentowane raty
  • manualna lub automatyczna skrzynia biegów

cena 4590 pln

Jazdy doszkalające w Warszawie. Nasza szkoła nauki jazdy oferuje lekcje dla kandydatów na kierowców oraz dla osób posiadających prawo jazdy kategorii B. Auta na których szkolimy: Suzuki Swift, Hyundai I20, Toyota CHR (automat).

Nasze ceny:

  • 2 godziny jazd doszkalających 310 pln
  • pakiet 10 godziny jazd doszkalających 1450 pln
  • wynajęcie placu manewrowego w WORD 50 pln

Wynajęcie auta osk na egzamin państwowy:

  • Hyundai I20 150 pln
  • Suzuki Swift 200 pln
  • Toyota CHR 290 pln

KURS NA PRAWO JAZDY WARSZAWA JAK ZACZĄĆ ?

  • Wybierz rodzaj kursu prawa jazdy teoretycznego oraz praktycznego.
  • Zapisz się na wybrany rodzaj kursu w naszej szkole nauki jazdy.
  • Rozpocznij część teoretyczną.
  • Zrób badania lekarskie oraz zdjęcie.
  • Wyrób numer PKK w urzędzie miasta.
  • Zalicz egzamin teoretyczny państwowy lub wewnętrzny.
  • Rozpocznij kurs praktyczny prawa jazdy.
  • Po zakończeniu kursu zapisz się na egzamin państwowy na prawo jazdy.

OFERTA KURSÓW W SZKOLE NAUKI JAZDY WARSZAWA.

Zajęcia teoretyczne

Zajęcia teoretyczne 30 godzin lekcyjnych (22,5 zegarowe). W cenę kursu są wliczone 4 godzin zajęć z pierwszej pomocy. Mamy do wyboru :

Kurs popołudniowy 2-tygodniowy. Jest to cykl 4-rech wykładów które odbywają się kolejno we wtorki i czwartki lub poniedziałki i środy od godziny 17.30 .

Kurs weekendowy. Teoria są to dwa wykłady w sobotę i w niedzielę od godziny 9-tej do 18

Kurs 2 weekendowy. teoria w 2 weekendy ( sobota, niedziela). Podczas tego kursu cały zakres teorii jest wykładany w 4 dni w godz. 9.00-13.00 i w kolejny weekend 13.00-17:30 .

Kurs online. Ten kurs Prawa Jazdy charakteryzuje się wykładami online,które możesz realizować w dowolnym czasie i miejscu. Jeżeli w trakcie uznasz,że dla Ciebie to niewystarczające – w ramach ceny tego kursu otrzymujesz również możliwość konsultacji z wykładowcą.

Kurs pierwszej pomocy. Zajęcia odbywają się raz w miesiącu we wtorek lub czwartek w godz. 17-20

Kurs Indywidualny. To oferta dla tych klientów, którzy nie mogą odbyć wykładów w zaproponowanych przez nas terminach.

Zajęcia praktyczne

Kurs VIP ekspresowy (intensywny) . Codzienne jazdy tak aby skończyć kurs możliwie jak najszybciej – nawet w 15 dni! Podasz nam swoje możliwości czasowe a wspólnie z Tobą uzgodnimy miejsca i terminy zajęć.

Odwołanie zajęć może się odbyć tylko i wyłącznie z zachowaniem 24 godzinnego wyprzedzenia, w przeciwnym razie zajęcia przepadają.

NASZA SZKOŁA NAUKI JAZDY WARSZAWA.

BIURO I SALA WYKŁADOWA

Warszawa, ul. Ogrodowa 5
Biuro czynne we wtorki i czwartki w godzinach 17.00-18.30 .
W innych terminach proszę umawiać się telefonicznie poprzez messengera lub whatsApp .

tel: 698535181

Formularz kontaktowy. Zapisz się już dziś !!!!

Dane do przelewu:

osk Lauto 00-876 Warszawa
ul. Ogrodowa 5
80 1050 1041 1000 0022 9651 5337


  • Ile kosztuje godzina jazdy doszkalającej? Szkoła jazdy „Lauto” z Warszawy wyjaśnia, jakie stawki obowiązują w stolicy

    W szkole jazdy z Warszawy odezwał się telefon.

    — Dzień dobry, jestem Ajay z Indii i chciałem się zapisać na jazdy doszkalające — odezwał się głos w języku angielskim. — Mam jednak pewien problem…

    — Na czym polega ten problem? — zapytał po angielsku szef ośrodka.

    — Na tym, że po pierwsze w Indiach jest ruch lewostronny, jak w Wielkiej Brytanii, a po drugie muszę odbyć te jazdy w tym tygodniu, bo od przyszłego zaczynam pracę jako taksówkarz.

    — Nie widzę tu problemu. Od jutra możemy ruszać z jazdami.

    — Ale jest jeszcze trzeci problem…

    — Jaki?

    — Powiem panu, gdy się spotkamy…

    Na czym polegał trzeci problem? O tym za chwilę. Najpierw wyjaśnijmy sobie, ile kosztuje godzina jazdy w stolicy.

    1. Czym są jazdy doszkalające? Szkoła jazdy z Warszawy podaje ich definicję

    Jazdy doszkalające to lekcje jazdy po kursie podstawowym, który obejmuje 30 godzin zegarowych jazd. Gdy więc ukończymy ten kurs i zdamy egzamin wewnętrzny w OSK, będziemy mogli przystąpić do jazd doszkalających, czyli do kursu uzupełniającego.

    Przykładowo w naszej szkole „Lauto” jazdy doszkalające przebiegają trasami egzaminacyjnymi. Znamy te trasy dzięki temu, że podstawiamy własne auta na egzamin w WORD-zie, a potem odczytujemy z ich GPS-u całą trasę, jaką to auto przebyło na egzaminie.

    I tak nasi kursanci mają do wyboru zdanie egzaminu na manualu bądź automacie. Z reguły przed egzaminem wykupują dodatkową godzinę na wybranym aucie z naszej szkoły, które potem będzie podstawione na egzamin. W jej czasie ćwiczą jazdę po łuku czy na wzniesieniu, przejazd przez skrzyżowania i parkowanie. Potem tym samym autem zdają egzamin w WORD-zie.

    Jeśli wybiorą manuala, do dyspozycji mają hyundaia na manualu, którego podstawienie na egzamin kosztuje 320 zł (w tej cenie jest godzina jazdy przed egzaminem). Drugą opcją jest automat, którego wynajęcie kosztuje 290 zł za samo podstawienie, a dodatkową godzinę należy jeszcze dokupić.

    1. Kto może skorzystać z jazd doszkalających? Szkoła jazdy z Warszawy wyjaśnia, jak powinny przebiegać te jazdy

    Zacznijmy od tego, kto nie może skorzystać z tych jazd. Na pewno nie mogą z nich skorzystać kursanci, którzy nie odbyli i nie zakończyli kursu podstawowego. Najpierw muszą ukończyć ten kurs i zdać egzamin w swoim OSK, a dopiero potem mogą wykupić odpowiednią liczbę jazd doszkalających w dowolnych ośrodkach.

    Kto może skorzystać z jazd doszkalających?

    • Po pierwsze kursanci, którzy zakończyli kurs. Chodzi o osoby, które wyjeździły 30 godzin kursu podstawowego i zdały egzamin wewnętrzny w swoim ośrodku nauki jazdy.
    • Po drugie kierowcy z prawem jazdy, którzy chcą poprawić swoje umiejętności za kółkiem. Dodajmy, że w tym przypadku mówimy raczej o jazdach obserwacyjnych, a nie doszkalających. Często wykupują je kierowcy, którzy stracili prawko za punkty.

    Jak powinny przebiegać jazdy doszkalające, aby były wydajne? Otóż powinny być systematyczne, czyli raz lub dwa razy w tygodniu, a nie na szybko tuż przed egzaminem. Lepiej przyswaja się wiedzę, gdy nauka jest rozłożona w czasie, niż gdy na ostatni moment wykupujemy codzienne lekcje jazdy. Wtedy zmęczenie po pracy i stres potęgują błędy oraz utrudniają sprawną naukę. Chyba że weźmie się urlop i w jego czasie odbędzie się jazdy doszkalające, wtedy faktycznie można jeździć codziennie, co nie zakłóci procesu nauki.

    Warto zwrócić uwagę jeszcze na jedną rzecz. Otóż w czasie kursu podstawowego jesteśmy przypisani do jednej szkoły. Jeśli chcemy ją zmienić, wiąże się to z poborem kart oraz zmianą szkoły. O tym, jak zmienić OSK, pisaliśmy już w tym artykule. https://lauto.pl/nauka-jazdy/jak-krok-po-kroku-zmienic-szkole-jazdy-z-warszawy/ Inaczej rzecz ma się w przypadku jazd doszkalających. Tutaj nie jesteśmy przypisani do jednej konkretnej szkoły, która blokuje nasz profil kierowcy, dlatego mamy swobodę wyboru nawet kilku szkół jednocześnie.

    1. Czy instruktor może zmusić do zakupu jazd doszkalających? Szkoła jazdy z Warszawy wskazuje, jakie uprawnienia przysługują instruktorowi

    Oczywiście instruktor nie może zmusić nas do zakupienia dodatkowych godzin na drodze. Ale jeśli kursant nie zda egzaminu wewnętrznego, instruktor może zaproponować dodatkowe płatne jazdy w wymiarze 2, 5, 6 lub 10 godzin. Ich celem jest nauka bezpiecznej jazdy oraz przygotowanie do egzaminu.

    Oczywiście kursant może odmówić realizacji tego planu naprawczego i zabrać swoje papiery, a następnie przenieść się do innej szkoły. Ale zasadnicze pytanie brzmi: czy będzie to słuszne z punktu widzenia jego bezpieczeństwa? Może to się zakończyć w tak dramatyczny sposób, jak na tym filmiku.

    1. Ile należy dokupić jazd doszkalających do podstawowego kursu? Szkoła jazdy z Warszawy wyjaśnia, jak to wygląda w praktyce

    Dokupienie dodatkowych godzin jazdy to kwestia indywidualna. Zależy ona zarówno od indywidualnych predyspozycji kursanta, jak i tego, jak się przykładał na kursie. Właściwie nikt z kursantów nie jest przygotowany na 100% do egzaminu. Z reguły większość po odbyciu jazd dodatkowych jest gotowa na 60%, a czynni kierowcy byliby gotowi na 80%… W czasie naszej praktyki zauważyliśmy, że kursanci dzielą się pod tym względem na trzy grupy.

    Ile kursanci dokupują jazd doszkalających?

    • 20% kursantów nie dokupuje więcej godzin poza kursem podstawowym, który wynosi 30 godzin zegarowych jazd.
    • 50% kursantów wykupuje do 10 godzin dodatkowych jazd.
    • 30% kursantów dokupuje nawet do 30 godzin dodatkowych jazd.
    1. Kiedy warto dokupić jazdy doszkalające? Szkoła jazdy z Warszawy podpowiada, kiedy warto zainwestować w dodatkowe godziny na drodze

    Jeśli odbędziemy 80% egzaminu i polegniemy, być może nie będzie trzeba dokupywać dodatkowych godzin, ale wystarczy się ponownie zapisać na egzamin. Jest jednak kilka przesłanek, które świadczą o tym, że warto dokupić dodatkowe godziny jazdy.

    Kiedy warto dokupić jazdy doszkalające?

    • Po pierwsze wtedy, gdy czujemy się niepewnie za kółkiem.
    • Po drugie wtedy, gdy poniesiemy porażkę w WORD-zie, przykładowo odbędziemy tylko 20% egzaminu lub 20 minut jazdy z 40 minut.
    • Po trzecie wtedy, gdy instruktor bądź egzaminator nam to zasugeruje.
    1. Od czego zależy cena jazd doszkalających? Szkoła jazdy z Warszawy wymienia czynniki wpływające na ich stawki

    Jest kilka kluczowych czynników, które wpływają na wysokość ceny za godzinę kursu.

    Od czego zależy cena za godzinę dodatkowej jazdy?

    • Po pierwsze od tego, czy jeździmy na manualu, czy na automacie.
    • Po drugie od tego, czy jeździmy w weekend, kiedy jest drożej, czy w tygodniu.
    • Po trzecie od tego, ile godzin wykupimy: z reguły im więcej, tym będzie taniej.
    • Po czwarte od tego, czy wykupimy pakiet kursu podstawowego z dodatkowymi godzinami: wtedy będzie najtaniej.
    • Po piąte od tego, na jakim poziomie mamy zdolności negocjacyjne: zawsze może być taniej.
    • Po szóste od umiejętności i doświadczenia instruktora.
    1. Ile kosztuje godzina jazdy doszkalającej? Szkoła jazdy z Warszawy wskazuje, ile zapłacimy w stolicy

    W stolicy spotkamy się z szerokim wachlarzem cen. Zazwyczaj jedna godzina będzie kosztować od 140 do 200 zł. Jednak jeśli wykupimy od razu pakiet 10 godzin jazd i zapłacimy za nie z góry gotówką, możemy wynegocjować w niektórych ośrodkach nawet 125 zł za godzinę na drodze…

    Jak się zakończyła historia kursanta z Indii?

    Następnego dnia szef szkoły jazdy z Warszawy spotkał się z kursantem z Indii.

    — Proszę mi powiedzieć, na czym polega trzeci problem — rzekł szef OSK.

    — No na tym — odparł Hindus — że w samochodzie spędziłem w swoim życiu tylko pół godziny…

    — Ile?! To jakim cudem zrobił pan tam prawko?

    Rozległ się śmiech.

    — No wiadomo, jak…

    — OK, rozumiem. Jeśli chce pan wykupić u mnie jazdy doszkalające, musi pan przystać na moje warunki. Otóż wyjeździmy tyle godzin, ile uznam za słuszne. Chodzi o to, że jeśli ma pan jeździć jako taksówkarz, muszę mieć pewność, że będzie pan jeździł bezpiecznie i nikomu z pana pasażerów nic się nie stanie…

    Hindus przystał na ten warunek. I tak jazdy doszkalające w szkole jazdy „Lauto” z Warszawy trwały 50 godzin, w czasie których Ajay nauczył się bezpiecznej jazdy po polskich drogach.

  • Największy błąd, jaki popełnił szef szkoły jazdy „Lauto” z Warszawy w 20-letniej karierze instruktora

    Było po 21.00 w niedzielę, gdy szef szkoły jazdy z Warszawy szykował się do snu. Wtem odezwał się telefon komórkowy. Zapewne dzwonił kursant, który chciał się zapisać na szkolenie.

    — „Lauto”, słucham?

    — Uczysz pan kursantów, a sam nie znasz przepisów?

    — Słucham?

    — No uczysz pan kursantów jeździć po chodniku… To jest karygodne! Wygrałeś pan prawko w chipsach czy co? A może jesteś pan z policji, bo oni lubią jeździć po chodnikach?

    Szef ośrodka domyślił się, że chodziło o pewne nagranie sprzed 5 lat, której najwyraźniej teraz trafiło do Internetu…

    Czy szefowi szkoły jazdy z Warszawy wypada jeździć po chodniku?

    Wydarzyło się to 5 lat temu. Było po zmroku, gdy szef ośrodka jechał z kursantką. Dziewczyna miała wjechać na parking, a następnie skręcić na nim w prawo. Trzeba przyznać, że był to specyficzny parking, bo wyznaczony za pomocą szarej (wjazd i drogi wewnętrzne) oraz czerwonej (miejsca do parkowania) kostki.

    Tymczasem dziewczyna, zamiast się zatrzymać zaraz po skręcie w prawo na parkingu, pojechała dalej chodnikiem wzdłuż aut, które były zaparkowane na szarej kostce, czyli na drodze wewnętrznej. Wtem zjawił się przechodzień, który nagrał całe zdarzenie telefonem. Oto filmik z tego zajścia. https://www.youtube.com/watch?v=Kcvh08NgVzE&t=202s

    Czy szef szkoły jazdy z Warszawy miał rację, że to był parking?

    Wywiązała się szermierka słowna. Szef szkoły stał przy swoim, że znajdują się na parkingu, nagrywający przekonywał, że są na chodniku. Kto miał rację?

    Na czym polegała trudność w ocenie tej sytuacji?

    • Po pierwsze w wielu miastach brakuje prawidłowych oznaczeń parkingów. I tak w Głogówku, na żadnej ulicy dojazdowej, nie umieszczono znaków informujących o początku i końcu strefy płatnej, a miejsca nie były oznaczone białą linią. W Opolu były trzy pasy postojowe i kilkadziesiąt stanowisk wyznaczonych jedynie kostką brukową o odmiennym kształcie i kolorze, a nie odpowiednim znakiem poziomym. W Łodzi i Gdańsku brakowało wymaganych oznaczeń poziomych i pionowych (lub obu naraz). W tych czterech miastach wpływy z mandatów w ciągu kilku lat (2014–2017) wyniosły prawie 20 mln zł. Dziś są wątpliwości, czy te pieniądze zostały pobrane zgodnie z prawem.
    • Po drugie chodnik mieszczący się przy jezdni, pasie postojowym bądź zatoczce postojowej powinien być od nich oddzielony krawężnikiem i być usytuowany ponad nie na wysokość od 6 do 16 cm.
    • Po trzecie niektórzy twierdzą, że jeśli miejsca parkingowe są wyznaczone konstrukcyjnie kostką, oznacza to, że spełniają wymogi Ministra Infrastruktury i nie trzeba tutaj stosować znaku P-18 (stanowisko postojowe), gdyż jest on obowiązkowy w miejscach bez stanowisk ustalonych konstrukcyjnie.
    • Po czwarte prawodawca stwarza możliwość konstrukcyjnego wyznaczenia miejsc postojowych, ale jedynie w przypadku, gdy istnieją niepokonalne przeszkody techniczne dla wykonania obowiązku oznakowania tychże miejsc znakami drogowymi poziomymi (kostka brukowa w myśl prawa nie jest znakiem drogowym). Jednak może się tak zdarzyć, że elementy kostki brukowej znajdujące się na chodniku nie będą wyznaczały „konstrukcyjnie” poszczególnych miejsc postojowych, a jedynie „wyznaczały” rejon parkowania. Jest to istotne, gdyż prawodawca, dopuszczając rezygnację z zastosowania znaków poziomych, nakazał konstrukcyjne ustalenie stanowisk, a nie jedynie wytyczenie rejonu płatnej strefy parkowania przeznaczonego na pozostawienie pojazdów.
    • Po piąte, chociaż w teorii kostka brukowa nie jest znakiem drogowym (poziomym), w praktyce sąd stwierdził w innej sprawie, że znak poziomy P-18 (stosowne linie namalowane na nawierzchni) stosuje się w celu wyznaczenia miejsc postoju na części jezdni i chodnika oraz na wydzielonych parkingach bez stanowisk ustalonych konstrukcyjnie. Tak więc takie oznakowanie jest zbędne wówczas, gdy stanowisko postojowe jest wyznaczone konstrukcyjnie. Jak ustalono w pewnej podobnej sprawie (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 18 stycznia 2023 r.), takie stanowiska były konstrukcyjnie wydzielone przez wyznaczenie ich kostką brukową odmienną od pozostałej nawierzchni ulicy. W tej sytuacji organy i sąd pierwszej instancji przyjęły, że samochód parkował na właściwie oznaczonych miejscach w strefie płatnego postoju. Tym samym nie doszło do naruszenia przepisów prawa materialnego.

    Kto miał rację: szef szkoły jazdy z Warszawy czy autor nagrania?

    Jakiś czas później ktoś ogarnął sytuację ukazaną na tym filmiku. I tak kierowcy tam parkujący zaczęli stawiać auta na czerwonej kostce, a szarą traktowali jako drogę wewnętrzną. Oto fotka z tego miejsca po wspomnianych zmianach.

    Ogrodowa 3. Parking

    Widać na niej, jak auta stoją prawidłowo na czerwonej kostce. Gdy doszło do zdarzenia nagranego telefonem, auta nie stały na czerwonej kostce, ale na szarej, tak więc blokowały drogę wewnętrzną. Auto szkoły „Lauto” faktycznie wjechało na chodnik, bo ta droga wewnętrzna była zajęta przez wspomniane auta. Jednak gdyby auto szkoły po skręcie w prawo nie jechało dalej, ale zaraz się zatrzymało, przylegając do kostki szarej, byłoby to parkowanie zgodne z prawem (z zachowaniem 1,5-metrowego przejścia dla pieszych).

    Niestety kursantka ruszyła dalej, a szef ośrodka się zagapił. W efekcie przejechali chodnikiem wzdłuż drogi wewnętrznej, na której stały auta, a autor nagrania zgłosił sprawę na policję.

    Dlaczego kanał „Stop Cham Warszawa” opublikował 5-letni filmik z szefem szkoły jazdy „Lauto” w roli głównej?

    Na tym jednak sprawa się nie zakończyła. Otóż kanał „Stop Cham Warszawa” odgrzebał ten temat i wrzucił go na YouTube’a. Niestety nie poinformował widzów, że jest to „odgrzewany kotlet” sprzed 5 lat oraz że sprawa zakończyła się mandatem dla szefa ośrodka i likwidacją tego parkingu.

    W efekcie tego niedopowiedzenia poruszeni widzowie, którzy byli pewni, że to świeży temat, przesłali e-maile i SMS-y, w których wyrazili swoją frustrację.

    Jak brzmiały najzabawniejsze e-maile (pisownia oryginalna)?

    • „Chciałem się dopytać o cenę kursu nauki jazdy wzdłuż po chodniku. Ile za godzinę takiej przyjemności, jak w taryfikatorze czy trzeba dopłacać?”
    • „Sugerowałbym rozwiązanie umowy z waszym pracownikiem/podwykonawcą widocznym na filmie…”
    • „Jestem na etapie poszukiwania szkoły jazdy i zapoznaję się z Państwa ofertą. Mam pytanie: czy nauka jazdy po chodniku jest jedną z Państwa specjalności? W ofertach innych szkół nie spotkałem się z taką możliwością, a uważam, że taka umiejętność może być przydatna w dzisiejszych czasach — szczególnie przy parkowaniu, gdzie niekiedy kierowcy poruszają się po chodniku (wielokrotnie byłem świadkiem takich sytuacji)”.
    • „Wie Pan, ja z Panem chciałem porozmawiać, po co mam rozmawiać z policją, chciałem się tylko dowiedzieć, czy to Pan jest BOHATEREM tego filmiku, czy ktoś z pracowników, lub współpracowników, właśnie przed chwilą miałem przyjemność słuchać Pańskich wyjaśnień, i jeżeli to jest jakiś odgrzewany kotlet, to nie do mnie miej Pan pretensje, a do STOP CHAMA (…)”.
    • „Czy w waszej szkole nauki jazdy jest specjalizacja jazda po chodniku? Bardzo bym się tej części nauczył gdyż do tej pory jeździłem tylko po jezdni i nie mam wprawy szczególnie z omijaniem pieszych bądź przeganianie ich zależnie od sposobu. Zobaczyłem na filmiku stopcham Warszawa odcinek 56 dlatego zastanawiam się nad podjęciem takiego szkolenia”.

    Oczywiście musimy ze smutkiem odpowiedzieć zainteresowanym, że obecnie nie mamy w ofercie jazdy po chodnikach. Po prosto prawo tego zabrania. Niemniej jednak po emisji tego filmiku na kanale „Stop Cham Warszawa” zrodziło się w naszych głowach wiele pytań i wątpliwości, którymi podzieliśmy się z autorami tego kanału.

    Oto pytania, które przesłaliśmy autorom kanału:

    • Czy publikacja tego filmiku nastąpiła na zlecenie innej szkoły jazdy? Jeśli tak, to której?
    • Czy autor tego filmiku jest kompetentnym współpracownikiem kanału „Stop Cham Warszawa”? Jeśli tak, to jakim cudem nie wiedział, że znajdował się na parkingu?
    • Czy publikacja po 5 latach filmiku bez podania tego, że jest to „odgrzewany kotlet”, że był mandat dla instruktora i że tego parkingu już nie ma, bo budził wiele kontrowersji, zasługuje na miano rzetelności dziennikarskiej?
    • Czy gonienie za sensacją kosztem czyjejś reputacji to dobra droga do sukcesu w Internecie? Dlaczego nie skontaktowaliście się z nami, aby wyjaśnić kilka kluczowych kwestii, których zabrakło w filmiku?

    Gdy tylko uzyskamy odpowiedzi na powyższe pytania, zamieścimy je w tym artykule…

    Podsumowanie: jaki mandat otrzymał szef szkoły jazdy „Lauto” z Warszawy?

    Nagrywający zgłosił sprawę na policję 5 lat temu. Tak więc szef ośrodka pojechał na komisariat złożyć wyjaśnienia. Policjantka, młoda i sympatyczna kobieta, nie mogła się powstrzymać od śmiechu:

    — I co mam z panem zrobić? Z jednej strony sprawa jest w toku i muszę ją jakoś zakończyć, a z drugiej ludzie tam parkują, bo są wydzielone kostką miejsca parkingowe… Naprawdę mam twardy orzech do zgryzienia… Widzi pan, być może te miejsca są źle oznaczone, ale czy to wina kierowców? Z drugiej strony pana kursantka przejechała chodnikiem… Tak, to prawda, że nie mogła jechać po kostce szarej, na której stały auta, a która wytyczała drogę wewnętrzną, ale to pana nie usprawiedliwia, bo jednak jechała chodnikiem. Jak widać na filmiku, nie stworzyliście zagrożenia w ruchu drogowym, dlatego proponuję mandat w wysokości 50 zł. Jeśli pan go nie przyjmie, spotkamy się w sądzie…

    — Oczywiście przyjmuję mandat — odrzekł szef szkoły jazdy „Lauto” z Warszawy — bo nie mam czasu chodzić po sądach, a nie chcę robić pani pod górkę. Myślę, że sprawę trzeba zamknąć jak najszybciej, aby pani mogła zająć się poważniejszymi tematami, a ja abym mógł wrócić do kursantów mądrzejszy o to doświadczenie, a następnie świetnie ich przygotować do egzaminu w WORD-zie i bezpiecznej jazdy po polskich drogach…

    Poniżej jeszcze kilka miejsc, gdzie nie mamy oznakowania lub wyraźnego

    oddzielenia chodnika od drogi. Na ostatnim zdjęciu widać, jak

    nasz kontrowersyjny „parking” na ul. Ogrodowej został rozwiązany  ponad

    dwa lata temu

    Poniżej jeszcze kilka miejsc, gdzie nie mamy oznakowania lub wyraźnego oddzielenia chodnika od drogi. Na ostatnim zdjęciu widać, jak nasz kontrowersyjny „parking” na ul. Ogrodowej został rozwiązany ponad dwa lata temu.
  • Jak jeździć po rondzie? Szkoła jazdy „Lauto” z Warszawy wyjaśnia, jakie zasady obowiązują na skrzyżowaniach o ruchu okrężnym

    Jak się okazało, Paweł wybrał dobrą szkołę jazdy, co prawda nie z Warszawy, bo z Krakowa, która nauczyła go prawidłowej jazdy po skrzyżowaniach o ruchu okrężnym, czyli rondach. Jednak jego radość nie trwała zbyt długo…

    Przyszedł dzień egzaminu na kategorię A. Za pierwszym razem Paweł pokonał rondo, jak go uczyli w OSK. Miał skręcić w lewo na rondzie. Tak więc przed wjazdem na nie włączył lewy kierunkowskaz, który wyłączył dopiero wtedy, gdy wjechał na wewnętrzny pas (było to rondo dwupasmowe). Pokonał tarczę ronda bez kierunkowskazu, który włączył w momencie, gdy zjeżdżał z ronda (oczywiście zjeżdżając, włączył prawy kierunkowskaz).

    Egzaminator przeczołgał go ponownie przez to samo rondo. Paweł zrobił dokładnie to samo: przed wjazdem lewy kierunkowskaz, który wyłączył po zajęciu środkowego pasa, a potem prawy kierunkowskaz przy zjeździe. Tymczasem egzaminator kazał mu zjechać na pobocze i poinformował go, że dwukrotnie popełnił ten sam błąd i tym samym oblał egzamin…

    Na czym polegał ten błąd? O tym za chwilę. Najpierw wyjaśnimy sobie, jak bezpiecznie jeździć po rondzie…

    Jak jeździć po rondzie ze znakiem „ustąp pierwszeństwa”? Szkoła jazdy z Warszawy wyjaśnia, jakie reguły obowiązują na tym skrzyżowaniu o ruchu okrężnym

    Zacznijmy od najbardziej popularnego ronda w Polsce, czyli skrzyżowania oznaczonego znakami C-12 („ruch okrężny”) oraz A-7 („ustąp pierwszeństwa przejazdu”).

    Jak jeździć po rondzie ze znakiem „ustąp pierwszeństwa”?

    • Po pierwsze przed wjazdem na to rondo musimy ustąpić pierwszeństwa pojazdom na nim już będącym.
    • Po drugie zajmujemy właściwy pas oraz włączamy lewy kierunkowskaz (jeśli planujemy jechać w lewo bądź zawrócić) lub prawy kierunkowskaz (gdy skręcamy w prawo). Jeśli jedziemy prosto, nie włączamy kierunkowskazu.
    • Po trzecie — jeśli jedziemy w lewo lub zawracamy — włączamy lewy kierunkowskaz i zajmujemy lewy (czyli środkowy) pas, pod warunkiem że jest wolny.
    • Po czwarte ustępujemy pierwszeństwa tramwajowi, który zjeżdża z wysepki ronda. Jeśli tramwaj wjeżdża na rondo, to on musi nam ustąpić pierwszeństwa.
    • Po piąte, jeśli zbliżymy się do naszego zjazdu z tarczy ronda, włączamy prawy kierunkowskaz i jeśli jedziemy lewym (wewnętrznym) pasem, musimy ustąpić pierwszeństwa pojazdom jadącym prawym pasem, na który chcemy wjechać. Warto pamiętać, że kierunkowskazu używamy zawsze, gdy zmieniamy kierunek jazdy bądź pas ruchu.

    Jak jeździć po rondzie bez znaku „ustąp pierwszeństwa”? Szkoła jazdy z Warszawy wskazuje, jak się przemieszczać po tym skrzyżowaniu o ruchu okrężnym

    Chociaż rondo ze znakiem C-12 („ruch okrężny”) bez znaku A-7 („ustąp pierwszeństwa”) nie występuje w Warszawie, możemy się na nie natknąć podróżując po Polsce, chociażby w Katowicach (rondo biskupa Ignacego Jeża) czy w Sosnowcu (przy ulicy Stawowej).

    Jak jeździć po rondzie bez znaku „ustąp pierwszeństwa”?

    • Po pierwsze mamy pierwszeństwo, wjeżdżając na to rondo, gdyż tu obowiązuje zasada prawej ręki, czyli ta sama co na skrzyżowaniach równorzędnych, która przyznaje pierwszeństwo pojazdom z naszej prawej strony.
    • Po drugie — podobnie jak przy poprzednim omawianym rondzie — zajmujemy właściwy pas ruchu, włączamy odpowiedni kierunkowskaz i wjeżdżamy na tarczę ronda.
    • Po trzecie ustępujemy pierwszeństwa nie tylko tramwajom zjeżdżającym z ronda, ale także tym na nie wjeżdżającym, bo są z naszej prawej strony.
    • Po czwarte ustępujmy pierwszeństwa pojazdom wjeżdżającym na rondo, bo również są z naszej prawej strony.
    • Po piąte włączamy prawy kierunkowskaz i zjeżdżamy z ronda.

    Jak jeździć po rondzie z sygnalizacją świetlną? Szkoła jazdy z Warszawy podpowiada, jakie zasady obowiązują na Rondzie Dmowskiego

    Chociaż rondo to ma znaki A-7 oraz C-12, z racji tego, że jest sygnalizacja świetlna, która pełni funkcję nadrzędną nad znakami pionowymi, przejazd będzie inny niż na klasycznym rondzie bez tak zwanych świateł.

    Jak jeździć po rondzie z sygnalizacją świetlną?

    • Po pierwsze, jeśli przemieszczamy się prosto lub w prawo, nasz przejazd będzie taki sam, jakbyśmy pokonywali dowolne skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną.
    • Po drugie, jeśli skręcamy w lewo bądź zawracamy, wtedy przejazd będzie trochę inny. Za chwilę opiszemy, jak wykonać te manewry.
    • Po trzecie — chcąc skręcić w lewo bądź zawrócić — włączamy lewy kierunkowskaz i zajmujemy lewy pas przed skrzyżowaniem.
    • Po czwarte, jeśli skręcamy w lewo, zaraz po skręcie zajmujemy prawy pas ruchu, który nas wyprowadzi z ronda. jeśli z kolei zawracamy, zajmujemy lewy pas ruchu (wewnętrzny), czyli dwukrotnie skręcamy w lewo.
    • Po piąte, jeśli mamy tak zwaną zieloną strzałkę (znak S-2), nie przejmujemy się tramwajem, bo oznacza ona przejazd bezkolizyjny. Jeśli natomiast nie ma tej strzałki, tramwaj także ma zielone światło i musimy go przepuścić.
    • Po szóste przy zjeździe zajmujemy prawy pas, nie lewy, aby zjechać i nie kręcić się w kółko, i nie musimy zjeżdżać z włączonym prawym kierunkowskazem.

    Jak jeździć po rondzie turbinowym? Szkoła jazdy z Warszawy wyjaśnia, jakie zasady tu obowiązują

    Specyfiką ronda turbinowego jest to, że pasy ruchu nie krzyżują się, bo są od siebie oddzielone. Tak więc teoretycznie zapewniają one bezpieczny przejazd przez tarczę ronda.

    Jak jeździć po rondzie turbinowym?

    • Po pierwsze musimy zająć właściwy pas do jazdy prosto, w prawą bądź w lewo i włączyć odpowiedni do kierunku jazdy kierunkowskaz oraz ustąpić pierwszeństwa pojazdom, które są na rondzie.
    • Po drugie jeśli jedziemy w prawo, zajmujemy prawy pas i włączamy prawy kierunkowskaz aż do momentu zjazdu z ronda.
    • Po trzecie, gdy jedziemy na wprost, może się zdarzyć, że będziemy mieli do dyspozycji dwa pasy (lewy i prawy). Wybierzmy jeden z nich bez konieczności włączania kierunkowskazu.
    • Po czwarte, jadąc w lewo bądź zawracając, zajmujemy lewy pas przed wjazdem na rondo i włączamy lewy kierunkowskaz, aby naszym bezkolizyjnym pasem objechać rondo, a następnie włączyć prawy kierunkowskaz, gdy będziemy opuszczać rondo.
    • Po piąte jeśli będziemy jechali drogą jednojezdniową (poprzednie były dwujezdniowe), włączmy odpowiedni kierunkowskaz przed wjazdem na rondo, ustąpmy pierwszeństwa pojazdom tam się znajdującym i zajmijmy na tarczy ronda prawy pas do jazdy w prawo lub na wprost bądź lewy do jazdy w lewo lub do zawrócenia. Opuszczając rondo, włączmy prawy kierunkowskaz.

    Podsumowanie: kiedy na rondzie włączyć kierunkowskaz? Szkoła jazdy z Warszawy wyjaśnia, jak się potoczyła historia Pawła

    Chociaż Paweł zrobił dokładnie tak, jak zalecamy w naszym artykule, oblał egzamin. Egzaminator stwierdził, że Paweł nie mógł jechać przez rondo bez włączonego kierunkowskazu przy manewrze skrętu w lewo.

    Chłopak włączył tylko przed wjazdem na rondo lewy kierunkowskaz, a potem dopiero przy zjeździe prawy. Według egzaminatora było to za mało…

    Kursant jednak odwołał się od decyzji egzaminatora do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który orzekł, że skręcając na rondzie w lewo, nie trzeba użyć lewego kierunkowskazu przed wjazdem i w trakcie przejazdu przez tarczę ronda. Tym samym marszałek województwa unieważnił część praktyczną tego egzaminu.

    Chociaż nie ma takiego obowiązku, jako szkoła jazdy „Lauto” z Warszawy zalecamy, aby jednak przed wjechaniem na rondo użyć kierunkowskazu, podobnie jak zjeżdżając z niego, co znacznie poprawi nasze bezpieczeństwo i ułatwi życie innym użytkownikom dróg.

  • Gdzie najłatwiej zdać prawo jazdy na kategorię B? Szkoła jazdy z Warszawy publikuje statystyki zdawalności WORD-ów z całej Polski

    Janek nie szukał szkoły jazdy w Warszawie, bo nie ufał swoim umiejętnościom za kółkiem, a bardzo zależało mu na tym, aby zdać prawko na kategorię B za pierwszym podejściem. Z czego wynikała ta determinacja? Otóż z tego, że jego starsza siostra Małgosia zdała prawo jazdy za pierwszym razem, a on — jako przedstawiciel płci męskiej — nie mógł być przecież gorszy.

    Z racji tego, że nie wierzył, iż uda mu się powtórzyć sukces siostry w stolicy, postanowił znaleźć WORD gdzieś w Polsce. W tym celu przeszukał Internet, aby znaleźć rankingi zdawalności WORD-ów z minionych lat i wybrać te ośrodki, które miały najwyższą zdawalność za pierwszym podejściem.

    I tak odnalazł pięć list rankingowych WORD-ów z całej Polski. Na ich podstawie wybrał to miasto, które — według niego — dawało największe szanse na świetny rezultat na egzaminie. Warto nadmienić, że Janek nie szukał rankingów mówiących o zdawalności teorii. Doskonale wiedział, że w całej Polsce obowiązują te same pytania i procedury egzaminacyjne, tak więc w każdym mieście teoria przebiega niemal identycznie.

    Wyraźne rozbieżności pojawiają się między WORD-ami na egzaminie praktycznym. Otóż wynikają one z różnic urbanistycznych, natężenia ruchu, podejścia egzaminatorów czy samochodów wykorzystywanych w czasie egzaminu. W pierwszej kolejności Janek wybrał najlepsze miasta do zdawania egzaminu w WORD-zie. Potem w tych miastach odnalazł ośrodki nauki jazdy, które oferowały szkolenie na kategorię B. W końcu trafił na świetną ofertę tamtejszego OSK.

    Były to wakacje z prawkiem. Wystarczyło zdać teorię w swoim mieście, a następnie pojechać na dwutygodniowy urlop, aby w jego czasie odbyć kurs nauki jazdy. Na końcu pobytu w tej mieścinie przystępowało się do egzaminu praktycznego w tamtejszym WORD-zie.

    Chociaż brzmiało to niewiarygodnie, okazało się najprawdziwszą prawdą. Janek, niewiele się zastanawiając, przystąpił do samodzielnej nauki teorii w domu oraz do egzaminu w warszawskim WORD-zie, a następnie — gdy go zdał — wybrał się na niezapomniane wakacje z prawkiem na prowincji.

    Czy udało mu się zdobyć prawko za pierwszym podejściem? O tym za chwilę. Najpierw odpowiedzmy sobie na pytanie, jaka była zdawalność egzaminów praktycznych w minionych latach w całej Polsce oraz w których WORD-ach najwięcej kursantów zdawało za pierwszym podejściem…

    1. Jaka była zdawalność egzaminów praktycznych na kategorię B w 2020 roku? Szkoła jazdy z Warszawy publikuje ranking zdawalności w WORD-ach

    Jaka była zdawalność w WORD-ach w 2020 roku?

    • Ostrołęka: 53,03%.
    • Kalisz: 51,67%.
    • Suwałki: 47,33%.
    • Jelenia Góra: 46,86%.
    • Rzeszów: 46,63%.
    • Leszno: 45,50%.
    • Płock: 44,67%.
    • Siedlce: 43,26%.
    • Wałbrzych: 43,14%.
    • Wrocław: 41,63%.
    • Tarnobrzeg: 39,45%.
    • Włocławek: 38,82%.
    • Nowy Sącz: 38,78%.
    • Białystok: 38,06%.
    • Przemyśl: 38,00%.
    • Krosno: 37,10%.
    • Tarnów: 36,80%.
    • Lublin: 36,69%.
    • Bielsko-Biała: 36,66%.
    • Olsztyn: 36,14%.
    • Kraków: 34,81%.
    • Poznań: 34,81%.
    • Ciechanów: 34,41%.
    • Zielona Góra: 33,94%.
    • Legnica: 33,02%.
    • Katowice: 32,90%.
    • Kielce: 32,64%.
    • Słupsk: 32,10%.
    • Bydgoszcz: 32,04%.
    • Gdańsk: 31,79%.
    • Warszawa: 31,71%.
    • Radom: 30,85%.
    • Gdynia: 29,72%.
    • Piła: 29,45%.
    • Opole: 28,90%.
    • Elbląg: 28,50%.
    • Biała Podlaska: 28,39%.
    • Gorzów Wielkopolski: 28,38%.
    • Łódź: 26,79%.
    • Szczecin: 26,44%.
    • Koszalin: 24,64%.
    1. Jaka była zdawalność egzaminów praktycznych na kategorię B w 2023 roku? Szkoła jazdy z Warszawy wskazuje, gdzie była najwyższa zdawalność

    Jaka była zdawalność w WORD-ach w 2023 roku?

    • Rzeszów: 51%.
    • Poznań: 45%.
    • Zielona Góra: 41%.
    • Gdańsk: 38%.
    • Lublin: 36%.
    • Białystok: 36%.
    • Wrocław: 35%.
    • Gorzów Wielkopolski: 34%.
    • Olsztyn: 33%.
    • Warszawa: 32%.
    • Kielce: 31%.
    • Bydgoszcz: 30%.
    • Toruń: 30%.
    • Katowice: 29%.
    • Szczecin: 27%.
    • Kraków: 25%.
    • Łódź: 25%.
    • Opole: 24%.
    1. Jaka była zdawalność egzaminów praktycznych na kategorię B w 2024 roku? Szkoła jazdy z Warszawy publikuje ranking WORD-ów

    Jaka była zdawalność w WORD-ach w 2024 roku?

    • Bydgoszcz: 59%.
    • Rzeszów: 49%.
    • Zielona Góra: 41%.
    • Poznań: 40%.
    • Lublin: 39%.
    • Białystok: 39%.
    • Gdańsk: 38%.
    • Wrocław: 35%.
    • Warszawa: 34%.
    • Olsztyn: 32%.
    • Kielce: 31%.
    • Toruń: 30%.
    • Katowice: 29%.
    • Szczecin: 27%.
    • Kraków: 25%.
    • Łódź: 25%.
    • Opole: 24%.
    1. Jaka była zdawalność egzaminów praktycznych na kategorię B w 2025 roku? Szkoła jazdy z Warszawy podpowiada, gdzie kursanci mają największe szanse na zdanie egzaminu w WORD-zie

    Jaka była zdawalność na kategorię B w 2025 roku?

    • Jelenia Góra: 53%.
    • Ostrołęka: 52%.
    • Kalisz: 50%.
    • Puławy: 47%.
    • Płock: 45%.
    • Leszno: 44%.
    • Suwałki: 44%.
    • Siedlce: 41%.
    • Włocławek: 40%.
    • Rzeszów: 39%.
    • Krosno: 38%.
    • Białystok: 38%.
    • Wrocław: 38%.
    • Lublin: 36%.
    • Biała Podlaska: 36%.
    • Nowy Sącz: 36%.
    • Nowy Targ: 36%.
    • Ciechanów: 36%.
    • Olsztyn: 34%.
    • Warszawa: 34%.
    • Bielsko-Biała: 34%.
    • Wałbrzych: 33%.
    • Toruń: 32%.
    • Poznań: 32%.
    • Kraków: 32%.
    • Zamość: 31%.
    • Legnica: 31%.
    • Kielce: 31%.
    • Katowice: 30%.
    • Słupsk: 30%.
    • Bydgoszcz: 30%.
    • Gdańsk: 29%.
    • Gorzów Wielkopolski: 29%.
    • Opole: 28%.
    • Szczecin: 27%.
    • Łódź: 25%.
    • Koszalin: 25%.

    Podsumowanie: gdzie udało się kursantom zdać egzamin na prawo jazdy za pierwszym podejściem w latach 2009–2022? Szkoła jazdy z Warszawy wyjaśnia, jak potoczyła się historia Janka

    Gdzie kursanci zdawali za pierwszym podejściem w latach 2009–2022?

    • Ostrołęka: 56%.
    • Łomża: 48%.
    • Suwałki: 48%.
    • Płock: 47%.
    • Rzeszów: 45%.
    • Siedlce: 44%.
    • Krosno: 43%.
    • Kalisz: 43%.
    • Jelenia Góra: 43%.
    • Tarnobrzeg: 43%.

    Czy Jankowi udało się zdać za pierwszym podejściem? Oczywiście, że tak! Czy dzięki temu Janek nauczył się jazdy po Warszawie? Oczywiście, że nie…

    Otóż zaraz po tym, gdy Janek powrócił z urlopu z prawkiem w kieszeni, kupił pierwsze auto i wkrótce wyruszył w miasto. Jednak Warszawa okazał się bardziej wymagająca niż miasteczko, w którym odbył kurs i zdał egzamin w WORD-zie, toteż chłopak wpadł w panikę.

    Tempo jazdy, korki, agresja drogowa – to wszystko sprawiło, że młody kierowca nie mógł kontynuować jazdy. Zjechał na przystanek autobusowy i włączył światła awaryjne. Następnie przedzwonił po siostrę, aby po niego przyjechała.

    Miał szczęście, że Małgosia miała akurat wolny czas. Zjawiła się w niecałą godzinę. Przyjechała autobusem komunikacji miejskiej i gdy zasiadła za kółkiem, a Janek obok niej na fotelu pasażera, dała mu do wiwatu…

    — A nie mówiłam, żebyś robił prawko w Warszawie!? Nie, ty musiałeś pokazać, że jesteś kozak i za wszelką cenę zdasz za pierwszym podejściem! Nie dość, że zapłaciłeś za kurs oraz pobyt w hotelu w tej mieścinie tyle samo, ile byś wydał na prawko w ośrodku nauki jazdy w stolicy, to oszukali cię na godzinach, bo wyjeździłeś mniej, niż przewidują przepisy. Najwyraźniej tamtejsze ośrodki dogadały się ze swoim WORD-em, bo egzamin miałeś zaraz po przyspieszonym szkoleniu. Jakby tego było mało, nie nauczyli cię jazdy po naszym mieście. Wiedziałam, że tak to się skończy… Chyba należą mi się przeprosiny, co?

    — Nie wiem, za co miałbym cię przeprosić…

    — Jak to za co? Przede wszystkim za to, że nie chciałeś posłuchać mądrzejszej siostrzyczki, oraz za to, że musiałam po ciebie przyjechać. Jeśli nie przeprosisz, wracasz do domu autobusem…

    Przez chwilę się zawahał, ale wygodnictwo zwyciężyło nad chęcią przygody z komunikacją miejską.

    — No dobra… Przepraszam!

    — A teraz przedzwoń do pana Konrada ze szkoły jazdy „Lauto” z Warszawy i umów się na jazdy doszkalające, abyś nauczył się bezpiecznej jazdy po polskich drogach oraz po naszym mieście…

  • Co zrobić, gdy obleje się egzamin w WORD-zie na kategorię B? Szkoła jazdy „Lauto” z Warszawy wyjaśnia, co dalej po niezdanej praktyce.

    Nikt ze znajomych nie obstawiał, że Kinga po rozpoczęciu kursu w szkole jazdy z Warszawy zda za pierwszym podejściem. Jej znajomi mieli rację: niewątpliwie była wybitnie uzdolniona, ale nie w dziedzinie motoryzacji…

    Dziewczyna myliła gaz z hamulcem, a biegi zmieniała tak ciężko jak w ciągniku rolniczym. Gdy więc przystąpiła do egzaminu na kategorię B w WORD-zie, stres zrobił swoje i dwukrotnie zgasło jej auto na wzniesieniu, co oznaczało oblanie egzaminu.

    Zaraz po egzaminie umówiła się z szefem OSK, gdzie robiła kurs, aby podjąć dalsze kroki. Jakie to były kroki? O tym już za chwilę…

    Krok pierwszy: ponowne zapisanie się na egzamin w WORD-zie. Szkoła jazdy z Warszawy podpowiada, jak zaklepać sobie kolejny termin praktyki

    Obecnie w Warszawie oczekuje się na egzamin na kategorię B nawet półtora miesiąca. Dlatego nie warto zwlekać z zapisaniem się na kolejny egzamin, ponieważ i tak zyskamy czas na przygotowanie się do niego.

    Jak zapisać się na kolejny egzamin w WORD-zie?

    • Po pierwsze możemy dokonać tego osobiście w biurze obsługi klienta w WORD-zie nawet już dziesięć minut po oblanym egzaminie praktycznym, gdy egzaminator wprowadzi tę informację do systemu. Opłaty dokonamy albo przelewem na rachunek miejsca egzaminowania (odrębny rachunek ma Odlewnicza i odrębny ma Bemowo) lub w okienku biura obsługi klienta. Jeśli wybierzemy pierwszy wariant, musimy pamiętać nie tylko o wpisaniu poprawnego numeru konta, ale także podaniu w tytule przelewu imienia i nazwiska osoby egzaminowanej, jej PESEL-u, rodzaju egzaminu (teoria, praktyka czy teoria plus praktyka) oraz jego kategorii. Z kolei jeśli zapisujemy się na egzamin bezpośrednio w biurze, płacimy za pomocą karty płatniczej albo pokazujemy dowód wpłaty. Opłata za egzamin praktyczny wynosi 222 zł.
    • Po drugie możemy się zapisać za pośrednictwem witryny internetowej. Jak tego dokonać? Wystarczy kliknąć w ten link, aby krok po kroku dokonać rejestracji.

    Krok drugi: analiza przyczyn porażki. Szkoła jazdy z Warszawy wyjaśnia, dlaczego kursanci oblewają egzamin w WORD-zie

    Chociaż przyczyn porażki może być tyle, ilu jest kursantów, to zasadniczo wyróżniamy pięć obszarów, w których możemy polec.

    Jakie są przyczyny porażki w WORD-zie?

    • Stres. Chociaż ciężko się go całkowicie pozbyć, to możemy go zniwelować. Jak obniżyć jego poziom? Otóż przez zdrowy tryb życia, czyli dbanie o sen, zdrowe jedzenie, ruch i przede wszystkim przyłożenie się do szkolenia, gdyż świadomość własnej wiedzy i umiejętności może znacznie zmniejszyć jego poziom…
    • Błędy na placu manewrowym. Mogą się one pojawić w czasie wykonywania trzech zadań. Pierwszym z nich jest przygotowanie auta do bezpiecznej jazdy, co w zasadzie możemy samodzielnie opanować z pomocą Internetu. Drugi to jazda po łuku, która sprawdza umiejętność płynnej jazdy oraz parkowania, a także jazdy tyłem. Trzecim jest zatrzymanie auta na wzniesieniu, zaciągnięcie hamulca postojowego, a następnie zwolnienie go i ruszenie do przodu.
    • Błędy w czasie jazdy na mieście. Z reguły mamy prawo popełnić jeden błąd w czasie danego zadania. Drugi skutkuje oblaniem egzaminu. Są jednak takie błędy, które natychmiast przerywają egzamin, gdyż popełniając je zagrażamy życiu bądź zdrowiu innych uczestników ruchu drogowego. Po prostu musimy wykazać, że jesteśmy zdolni do płynnej i bezpiecznej jazdy po drogach.
    • Niewłaściwy instruktor nauki jazdy. Jeśli to on stał za naszą porażką, to najpewniej nie przykładał się do swojej pracy i trzeba się go pozbyć. Musimy pamiętać, że fajne jazdy z instruktorem nie oznaczają, że świetnie ogarniemy program. Nierzadko jest wręcz przeciwnie! Otóż nudnawy instruktor może nas niekiedy więcej nauczyć niż przebojowy nauczyciel. Jeśli szkoła nie jest w stanie nam zapewnić innego instruktora, to być może trzeba zmienić właśnie szkołę…
    • Niekompetentny egzaminator. Jeśli WORD jest czynny do piętnastej, a my przystąpimy do egzaminu o czternastej, możemy się liczyć z tym, że szybko oblejemy ten egzamin. Dlaczego? Otóż dlatego, że egzaminator to też człowiek i spieszy się do domu, chce mieć wolne, więc zgodnie z przepisami obleje nas jeszcze na placu, aby zyskać jak najwięcej czasu… Wybierajmy więc godziny poranne, a unikniemy takiego szybkiego nokautu.

    Krok 3: odwołanie od wyniku oblanego egzaminu. Szkoła jazdy z Warszawy wskazuje, jak złożyć skargę na egzaminatora

    Jeśli po dokładnej analizie przebiegu egzaminu stwierdzimy, że egzaminator niesłusznie nas oblał, złóżmy na niego skargę. Mamy na to 14 dni.

    Jak złożyć skargę na egzaminatora?

    • Po pierwsze możemy napisać skargę do organu nadzorującego WORD, czyli do Marszałka Województwa Mazowieckiego. Wtedy czeka nas komisyjne spotkanie z egzaminatorem, który nas oblał, oraz dwoma urzędnikami z Urzędu Marszałkowskiego. Oto jak możemy złożyć skargę na przebieg egzaminu.
    • Po drugie jeśli zawiedzie wcześniejsza skarga, możemy wnieść sprawę do sądu z powództwa cywilnego. Oczywiście sama sprawa potrwa pewnie ze dwa lata, a my w tym czasie zdamy prawko, ale zyskamy satysfakcję, że zrobiliśmy coś dobrego dla ludzkości. Oprócz tego, jeśli wygramy sprawę, otrzymamy zwrot kosztów sądowych i kwoty niesłusznie oblanego egzaminu w WORD-zie.

    Krok 4: szkolenie uzupełniające. Szkoła jazdy z Warszawy wyjaśnia, co warto przećwiczyć przed ponownym egzaminem na kategorię B

    To szkolenie jest niczym innym jak rozwiązaniem naszego największego problemu, który stoi nam na drodze po wymarzone prawko. U każdego kursanta może być to inna przeszkoda.

    Jak przebiega szkolenie uzupełniające?

    • Jeśli obleliśmy przez własne zaniechanie i lenistwo, powinniśmy się bardziej przyłożyć i dać z siebie więcej.
    • Jeśli przyczyna leży w egzaminatorze, zmieńmy WORD na drugi w stolicy bądź w innym mieście.
    • Jeśli wina leży po stronie instruktora, zmieńmy go na innego bądź wybierzmy inny OSK.
    • Jeśli polegliśmy na placu, powinniśmy do bólu ćwiczyć dany manewr. W tym celu możemy wykupić pół godziny na placu w WORD-zie (40 zł), aby lepiej oswoić się z tym miejscem.
    • Jeśli przyczyna porażki leży w jeździe po mieście, wykupmy dodatkowe godziny i ćwiczmy dany manewr tak długo, aż zacznie nam wychodzić z zamkniętymi oczami.

    Podsumowanie: co zrobić, gdy oblejemy egzamin na kategorię B? Szkoła jazdy z Warszawy radzi, jak ogarnąć się po porażce w WORD-zie

    Chcąc odpowiedzieć na to pytanie, powróćmy do historii z pierwszego akapitu.

    Jakie cztery kroki podjęła Kinga?

    • Po pierwsze kwadrans po oblaniu egzaminu w WORD-zie zapisała się na kolejny.
    • Po drugie dokonała dokładnej analizy porażki wraz z szefem OSK i razem doszli do wniosku, że przyczyną był paraliżujący stres.
    • Po trzecie zrezygnowała z pisania skargi na egzaminatora, gdyż nie upatrywała w nim powodu swojego niepowodzenia.
    • Po czwarte wykupiła dostęp do placu WORD-u i do znudzenia ćwiczyła manewr na wzniesieniu.

    I tak dzięki szkole jazdy „Lauto” z Warszawy Kinga opanowała stres i zdała prawko na kategorię B za drugim podejściem!

  • Jakie pojazdy można prowadzić, mając kategorię B? Szkoła jazdy „Lauto” z Warszawy wyjaśnia, do czego upoważnia to prawko

    Jaką kategorię prawka zrobić w szkole jazdy w Warszawie? To pytanie nurtowało Sebastiana, który nie tylko zamierzał zatrudnić się jako zawodowy kierowca, ale także zastanawiał się nad zakupem motocykla, aby poczuć powiew wolności.

    Chłopak planował rozpocząć pracę w firmie transportowej, a w wolnym czasie śmigać na motorze. Sprawdził więc w sieci oferty ośrodków nauki jazdy i doszedł do wniosku, że nie stać go na zrobienie kategorii A, B oraz C bądź D, bo te wszystkie kategorie były mu potrzebne, aby zrealizować swoje cele.

    Zrezygnowany sięgnął po telefon i przedzwonił do szefa OSK, gdzie kurs robił jego starszy brat.Co doradził chłopakowi menedżer ośrodka? O tym za chwilę. Najpierw odpowiedzmy sobie na pytanie, czym można jeździć, mając kategorię B…

    Samochody osobowe. Szkoła jazdy z Warszawy podpowiada, jakie warunki techniczne musi spełnić nasze auto

    Wielu kierowców uważa, że mając kategorię B, może jeździć wyłącznie samochodami osobowymi. Chociaż nie jest to prawda, to nasze zestawienie zaczniemy właśnie od osobówek…

    Jakim autem osobowym możemy jeździć w Polsce?

    • Możemy się poruszać pojazdem o dopuszczalnej masie całkowitej (DMC) nieprzekraczającej 3,5 t, oprócz motocykla i autobusu.
    • Możemy także ciągnąć przyczepę lekką, której DMC nie przekracza 750 kg. Warto nadmienić, że DMC to nic innego jak dopuszczalna masa, jaką pojazd może osiągnąć wraz z pasażerami i ładunkiem.
    • Zachowajmy szczególną ostrożność, kupując SUV-y bądź terenówki sprowadzane z USA, gdyż ich DMC może przekroczyć 3,5 t, a tym samym prawko kategorii B nie będzie wystarczające.

    Samochody z ciężkimi przyczepami. Szkoła jazdy z Warszawy wyjaśnia, czy możemy ciągnąć cięższe przyczepy na kategorii B

    Oczywiście jak najbardziej jest to możliwe, ale musimy poszerzyć kategorię B o dodatkowe kwalifikacje: kod B96 lub kategorię B+E.

    Czym się różnią kod B96 od kategorii B+E?

    • Zacznijmy od kodu B96. Otóż uprawnia on do ciągnięcia przyczep cięższych, pod warunkiem że DMC zespołu pojazdów nie przekroczy 4250 kg. Niestety nie będziemy mogli prowadzić ciągników rolniczych bądź pojazdów wolnobieżnych z przyczepą lub przyczepami.
    • Z kolei kategoria B+E uprawnia do prowadzenia zespołu pojazdów, których DMC wynosi nawet 7000 kg (pojazd z DMC maks. 3,5 t oraz przyczepa z DMC maks. 3,5 t). Tutaj jak najbardziej uzyskamy uprawnienia na ciągnik rolniczy i pojazd wolnobieżny z przyczepą bądź przyczepami.

    Dostawczaki i busy. Szkoła jazdy z Warszawy wskazuje, jakie zasady obowiązują w tej kategorii pojazdów

    Teraz przejdziemy do dostawczaków i busów, którymi również można ciągnąć przyczepę lekką bądź ciężką z zachowaniem wcześniej wspomnianych zasad.

    Jakie reguły dotyczą dostawczaków i busów?

    • Mianem dostawczaków bądź busów określamy samochody osobowe lub lekkie ciężarówki, których DMC nie przekracza 3,5 t.
    • Musimy pamiętać, aby nie przeładować tego pojazdu, bo jeśli jego masa z ładunkiem przekroczy 3,5 t, to — w razie kontroli policyjnej — możemy otrzymać mandat.
    • Busami możemy przewozić nie więcej niż 9 osób (łącznie z kierowcą) i tyle miejsc one powinny mieć.

    Ciągniki rolnicze. Szkoła jazdy z Warszawy wyjaśnia, kiedy kierowca z prawkiem kategorii B może jechać traktorem

    Chociaż uprawnienia do jazdy ciągnikiem rolniczym kojarzą się nam z kategorią T, to jak najbardziej kierowca z prawkiem kategorii B również może zasiąść za kółkiem traktora.

    Jakie zasady obowiązują w czasie jazdy ciągnikiem rolniczym kierowcę z prawem jazdy kategorii B?

    • DMC ciągnika rolniczego może przekraczać 3,5 t.
    • Możemy pokonywać publiczne drogi, gdy ciągnik ma podwieszone narzędzia.
    • Narzędzia kołowe traktujemy jako przyczepy i jeśli masa takiego narzędzia będzie mniejsza niż 750 kg, jak najbardziej możemy jechać z prawkiem kategorii B.
    • Jeśli ciągnik z narzędziem kołowym nie będzie ważył więcej niż 3,5 t, do jego prowadzenia także wystarczy prawko kategorii B.
    • Z kolei do ciągnięcia większych narzędzi kołowych wymagana jest kategoria T lub wspomniana już B+E, która jest odpowiednikiem kategorii T.

    Pojazdy wolnobieżne. Szkoła jazdy z Warszawy wylicza, jakie jeszcze uprawnienia przysługują kierowcy z kategorią B

    Prawko kategorii B uprawnia jedynie do kierowania pojazdami wolnobieżnymi — takimi jak: kombajn rolniczy, walec, koparka lub koparko-ładowarka — ale bez urządzenia roboczego.

    Jakie zasady obowiązują kierowców z kategorią B?

    • Nie możemy korzystać z osprzętu roboczego pojazdu wolnobieżnego, do którego potrzebne są dodatkowe uprawnienia.
    • Nie mamy żadnych ograniczeń wagowych dotyczących pojazdów wolnobieżnych.
    • Możemy doczepić przyczepę lekką bądź ciężką, jeśli masa zestawu nie przekroczy 3,5 t.
    • Jeśli przyczepa ciężka przekroczy tę normę, wymagane jest prawko kategorii T lub właśnie B+E.

    Motocykle. Szkoła jazdy z Warszawy wyjaśnia, kiedy prawko kategorii B pozwala jechać na motorze

    Oczywiście z kategorią B będziemy mogli jechać motorem, ale niestety nie każdym.

    Jakimi motocyklami będziemy mogli jeździć?

    • Jeśli mamy prawko kategorii B od co najmniej 3 lat, możemy śmigać motocyklami o pojemności skokowej silnika do 125 cm3 i mocy do 11 kW oraz stosunku mocy do masy własnej do 0,1 kW/kg.
    • Oprócz tego możemy prowadzić motocykl trójkołowy o mocy do 15 kW, który ma homologację L5e.
    • Na terenie Polski możemy jeździć powyższymi pojazdami z przyczepą.

    Pojazdy z kategorii AM. Szkoła jazdy z Warszawy podpowiada, czym jeszcze można jeździć na kategorii B

    Gdy zrobimy kategorię B, z automatu uzyskujemy kategorię AM (podobnie gdy zrobimy dowolną inną kategorię).

    Czym będziemy mogli jeździć?

    • Po pierwsze motorowerem. Przed 19 stycznia 2013 roku, każdy, kto ukończył 18. rok życia, zyskiwał uprawnienia na ten pojazd. Jeśli ukończyliśmy osiemnastkę po tej dacie, bezwzględnie musimy wyrobić prawko.
    • Po drugie czterokołowcem lekkim, czyli quadem bądź microcarem. Jednak nie każdym takim pojazdem pojedziemy w świetle prawa. Otóż aby tak się stało, muszą one spełniać warunki homologacji L6e: ich masa własna to maksymalnie 350 kg, prędkość maksymalna wynosi do 45 km/h, a pojemność jest nie większa niż 50 cm3.

    Podsumowanie: jakie pojazdy można prowadzić, mając kategorię B? Szkoła jazdy z Warszawy ujawnia, jak się potoczyła rozmowa Sebastiana z szefem OSK

    Sebastian skontaktował się z szefem OSK z prośbą o poradę, jakie kategorie prawa jazdy zrobić, aby zrealizować swoje marzenie. Menedżer ośrodka odrzekł:

    — W pana sytuacji spokojnie wystarczy kategoria B…

    Jakimi pojazdami można jeździć, mając kategorie B?

    • Po pierwsze samochodami osobowymi.
    • Po drugie pojazdami z lekkimi przyczepami.
    • Po trzecie dostawczakami i busami.
    • Po czwarte ciągnikami rolniczymi.
    • Po piąte pojazdami wolnobieżnymi.
    • Po szóste motocyklami.
    • Po siódme motorowerami i czterokołowcami lekkimi, czyli quadami lub microcarami.

    Jak sam pan widzi — ciągnął szef OSK — najkorzystniej będzie zrobić prawko kategorii B, dzięki któremu znajdzie pan pracę jako kierowca dostawczaka bądź busa, a trzy lata po zrobieniu prawka będzie pan mógł jeździć motocyklem do 125 cm3. Jeśli jednak nie chce pan czekać — kontynuował menedżer szkoły jazdy „Lauto” z Warszawy — można od razu zrobić kategorię A1 bądź A…